Działkowcy na walnych zebraniach podejmują problem zagrożeń wynikających z projektu ustawy MON.
W ostatnich miesiącach pojawiło się wiele kontrowersji wokół projektu ustawy opracowywanej przez Ministerstwo Obrony Narodowej (MON), dotyczącej szczególnych zasad przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie potrzeb obronności państwa. W centrum tej debaty znaleźli się działkowcy z Rodzinnych Ogrodów Działkowych, którzy widzą w niektórych zapisach tej ustawy olbrzymie zagrożenie dla swoich praw oraz dla przyszłości ogrodnictwa działkowego w Polsce.
Działkowcy z ROD od lat są istotną częścią polskiego krajobrazu miejskiego i wiejskiego. Rodzinne Ogrody Działkowe, zarządzane przez Polski Związek Działkowców (PZD), stanowią nie tylko miejsce rekreacji i hortikultury, ale także integralną część ekosystemu miejskiego, przyczyniając się do poprawy jakości powietrza i oferując przestrzeń dla lokalnej flory i fauny. W kontekście obecnego projektu ustawy, działkowcy nie mają wątpliwości co do konieczności realizacji inwestycji na rzecz obronności kraju, ale sprzeciwiają się rozwiązaniom, które mogą prowadzić do nadużyć i nieproporcjonalnie obarczać ich samych kosztami planowanych działań.
Jednym z najistotniejszych punktów zapalnych jest zagadnienie dotyczące wywłaszczeń. Projekt wprowadza przepisy, które pozwalają na szybkie podejmowanie przez MON decyzji o zajmowaniu terenów istotnych dla realizacji inwestycji publicznych z zakresu obronności, z ograniczoną możliwością sprzeciwu ze strony właścicieli. Choć ogólnie rzecz biorąc przepisy te mogą być uzasadnione imperatywem efektywności i bezpieczeństwa narodowego, działkowcy podkreślają, że uwagi i ich prawa, muszą być respektowane.
Ważną kwestią jest także brak transparentności w procesie podejmowania decyzji. Zgodnie z obecnym projektem ustawy, MON ma mieć szerokie kompetencje w zakresie planowania lokalizacji inwestycji i terenów pod to przeznaczonych, bez konieczności prowadzenia konsultacji społecznych czy dialogu z lokalnymi społecznościami. Działkowcy obawiają się, że może to prowadzić do sytuacji, w których inwestycje będą lokalizowane w miejscach nieadekwatnych z punktu widzenia społecznego, ekologicznego czy strategicznego, bez uwzględnienia głosu lokalnych użytkowników terenów, jakimi są właśnie działkowcy.
Również problemem działań przewidzianych w ustawie jest kwestie związane z ochroną środowiska. Rodzinne Ogrody Działkowe pełnią istotną funkcję ekologiczno-przyrodniczą, co jest istotne w kontekście współczesnych wyzwań klimatycznych. Zmniejszenie terenów zieleni w miastach, poprzez potencjalne wywłaszczenia niezależnie zarządzanych działek, stoi w sprzeczności z polityką zrównoważonego rozwoju i może wpłynąć negatywnie na bioróżnorodność oraz jakość życia mieszkańców miast.
Działkowcy proponują, aby projekt ustawy był bardziej kompromisowy i zrównoważony, biorąc pod uwagę potrzeby obronności, ale także respektując prawa obywateli, którzy cenią sobie swoje działki jako przestrzeń rekreacyjną i ekologiczną. Sugeriują wprowadzenie mechanizmów konsultacji społecznych jako standardu przed podejmowaniem decyzji o wywłaszczeniach, oraz ustanowienia jasnych i sprawiedliwych procedur odszkodowań, które naprawdę odzwierciedlałyby wartość użytkową i emocjonalną tych terenów.
Wysunięcie tych obaw pokazuje, że nawet w kontekście tak ważnych i niepodważalnych kwestii jak obronność kraju, konieczne jest balansowanie interesów narodowych i lokalnych, indywidualnych i społecznych. Równie istotne jest zapewnienie, że prawo nie stanie się narzędziem, które umożliwi nieproporcjonalne naruszenie praw jednostek. Właśnie poprzez dyskusje i konstruktywną krytykę projektów ustaw, jak ta, działkowcy pokazują chęć współpracy na rzecz budowania silnego i zrównoważonego państwa, które respektuje zarówno interesy narodowe, jak i lokalne społeczności.
Poniżej przedstawiamy dwa stanowiska podjęte przez działkowców podczas odbytych walnych zebrań sprawozdawczych w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym "Młynarz" w Toruniu oraz Rodzinnym Ogrodzie Działkowym "Flora" w Toruniu.
Szymon Kraska - okręgowy inspektor SSI